3 listopada, godzina 14:00, Galeria OT Rondo.
Celowo unikam terminów jak: "artysta", "wystawa rysunku", "technika", "styl". Nie chcę być utożsamiany ze stereotypową wizją "artysty" - zwykłego świra bazgrającego cokolwiek, gdziekolwiek za pieniądze. Nie jest to też wystawa umiejętności, to galeria Treści ubranych w znane mi techniki pośredniego przekazu. Próbuję w ten sposób ukazać proces tworzenia. Efekt końcowy to tylko śmierć dzieła: powstaje ono poprzez potok myśli, uczuć, wydarzeń; żyje dopóki nie zostanie ukończone."Dzieło" zmienia się, jest wizualnym przedstawieniem wnętrza autora, wypływa, nadając formę myślom i ich tokowi, by w końcu zastygnąć w martwej, zimnej postaci, jako gotowe dzieło.
Tytuły mają dać odbiorcy jedynie wskazówkę, a obraz drogę, którą jego myśli mają podążyć. Odbiorco, nie idź za mną, to Twoja droga, i to ty nią podążasz.
Forma tej wystawy ma w pewien sposób ma przełamać uwielbienie artysty, otworzyć zimne szklane gabloty i nawiązać jak najczystszy kontakt z odbiorcą. Bo nawet najwspanialszy umysł artysty nie istnieje bez niego.