Joanna Gajdo - amatorsko, jako widz kinowy, przygodę z X Muzą rozpoczęła mając 7 lat. Później jej filmowy gust kształtowały głównie produkcje lat 90-tych (od spielbergowskiego „Parku Jurajskiego”, przez „Dym” Wayne'a Wanga, po „Idiotów” von Triera) i uczestnictwo w seansach Dyskusyjnego Klubu Filmowego. Godziny spędzone przed dużym ekranem przerodziły się w pasję, która zdeterminowała wybór kierunku studiów (Kulturoznawstwo na UŚ ze specjalizacją filmoznawczą), a następnie pracy. Z kinem Rejs zawodowo związana od 2006 roku. Współodpowiada za to co oglądacie i w jakich warunkach. Wychowana na kinie bez popcornu wierzy, że spokojnie można wytrzymać na dwugodzinnym (a nawet dłuższym!) seansie bez jedzenia. W myśl zasady, że życie pisze najciekawsze scenariusze, chętnie sięga po kino dokumentalne i dba, by nie zabrakło go w REJSowym repertuarze.
Katarzyna Macegoniuk - wykonuje dość niespotykany zawód jak na kobietę, bo jest kinooperatorem Rejsu. Planowała zostać dziennikarką, jednak los powiązał ją z kulturą i tak jej już zostało. W kinie oprócz wyświetlania filmów stara się wesprzeć instruktorki w promocji kina przygotowując różnego rodzaju zagadki filmowe i grafiki - jak sama to określiła "graphic design is my passion". Jej ulubionym kolorem jest panterka. Oprócz czytania książek i oglądania filmów przyjemność sprawia jej patrzenie na pranie w pralce, a także pieczenie ciast, którymi częstuje współpracowników*. Wybierając filmy do obejrzenia nie zamyka się na jeden gatunek, ale szczególną sympatią darzy dwugodzinne niezależne dramaty o rolnikach chodzących po polu oraz nietypowe horrory. Razem z kolegą co sobotę prowadzi English Cafe - kawiarenkę językową w Herbaciarni w Szpichlerzu, gdzie każdy może porozmawiać po angielsku na każdy temat. * Znaczna część współpracowników nie wie, o jakie ciasta chodzi
Marcin Pawłowski - od wielu lat wolontariusz i założyciel Słupskiej grupy superbohaterów WOŚP. Wielbiciel roślinności - idąc do sklepu po bułki zawsze wraca z czymś w doniczce. Uwielbia podróże, te małe i te duże oraz nowe kultury i smaki. W wolnych chwilach lubi spotkania z przyjaciółmi i znajomymi. A co najważniejsze, kiedyś w roli wiernego widza, a dziś w roli kinooperatora Słupskiego Cinema Paradiso oraz instruktora kulturalnego. Stanowi też ważną konkurencję dla pewnej telewizyjnej Doroty - tej od remontów, dlatego uważajcie bo może Was nieźle urządzić