Spektakl: Kroki
premiera: 2005
wykonanie: Julian Swift-Speed
reżyseria: Stanisław Miedziewski
Imre Kertesz trafił do Oświęcimia jako nastolatek. Szybko jednak przeniesiono go do Buchenwaldu, a w sumie w obozach koncentracyjnych spędził zaledwie rok. Szczęściarz, można powiedzieć. Jego "Los utracony" ukazał się na Węgrzech w 1975 roku, ale nie spotkał się z jakimkolwiek odzewem. To była książka o wojnie, a wojna nikogo już nie interesowała, zaś Holocaust jeszcze mało kogo interesował. W 1975 roku węgierskie społeczeństwo zajęte było budowaniem "gulaszowego komunizmu". Podobno o książce Kertesza pierwszy napisał Gyoergy Spiró, pisarz i tłumacz literatury polskiej na początku lat 80., a prawdziwa kariera tego pisarza zaczęła się w połowie lat 80. i przyszła z Niemiec. Niemcy znają się na Holocauście i potrafią ocenić, co jest wartościowe.
"Los utracony" - pierwsza część nieformalnej trylogii, na którą składają się jeszcze "Fiasko" (1988) i "Kadysz dla nienarodzonego dziecka"(1989) - to oczywiście książka o dojrzewaniu, wręcz klasyczna powieść rozwojowa. Ale zarazem inna, bo powieść rozwojowa poddawana była nieustającemu rozwojowi. Przed piekłem Oświęcimia można było napisać "Niepokoje wychowanka Toerlessa", później trzeba było napisać "Los utracony". Toerless AD 1944 idzie do Oświęcimia jako naiwny dzieciak, a po roku wraca do Budapesztu jako dorosły człowiek. Dlatego że - to wie każdy - w takich skrajnych warunkach dojrzewa się szybciej. Piętnastolatek po Oświęcimiu umie być już starcem. Zapytany, co czuje, teraz kiedy znów jest wolny, kiedy wraca do Budapesztu, miasta swego beztroskiego dzieciństwa, bohater powieści Kertesza odpowiada, że czuje tylko nienawiść. Do kogo? Do wszystkich. To najpoważniejsza, najbardziej "dorosła" deklaracja wczorajszego dzieciaka.
Przedstawienie KROKI, od dnia premiery w 2005 roku, zostało zagrane 41 razy. Otrzymało Grand Prix na Ogólnopolskich Spotkaniach Amatorskich Teatrów Jednego Aktora w Zgorzelcu w 2005 roku, paszport na WROSTJA, I nagrodę na XXXIV Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu w 2005, wyróżnienie specjalne za najbardziej ekspresyjny spektakl na WROSTJA 2005, nagrodę dla najlepszego reżysera na VII Ogólnopolskim Festiwalu Sztuk Autorskich i Adaptacji Widowisko 2005 w Sopocie i tamże 1 nagrodę a także nominację do Festiwalu „Ideas In Morion” w Chicago. W Stanach Zjednoczonych Swift zagrał przedstawienie dwukrotnie, raz w festiwalu, a drugi raz dla przedstawicieli Gminy Żydowskiej. Przedstawienie było grane także w Niemczech na Festiwalu w Hanowerze. Swift zagrał Kroki również w marcu 2008 roku, przyczyniając się do zbiórki pieniędzy na tablicę upamiętniającą wywózkę słupskich Żydów przez nazistowskich oprawców do Auschwitz. Tablica ta została odsłonięta 10 lipca 2008 r. na budynku Sali gimnastycznej Gimnazjum nr 1 przy ul. Ogrodowej w Słupsku.
Miedziewski tak podsumowuje pracę nad tym spektaklem: „Z kilku wybranych wątków stworzyłem dzieje drogi przez piekło, która stała się udziałem bohatera, obdarzonego przez Kertesza niezwykłą czystością naiwnego spojrzenia na obozową rzeczywistość. Mam nadzieję, ze spektakl sprowokuje refleksje, chociaż nigdy prawdopodobnie nie zdołamy zrozumieć dlaczego człowiek człowiekowi zgotował tak potworny los. Myślę, że holocaust jest wielkim ostrzeżeniem od Boga danym ludzkości.”