W tym miesiącu w ramach Krótkiej Historii Polskiego Kina zobaczymy "Arię dla atlety" Filipa Bajona. Na pokaz zapraszamy tradycyjnie w sobotę, 16 września, o godzinie 15:45.
"Krótka historia polskiego kina" to niepowtarzalna okazja, by zobaczyć na cyfrowo odrestaurowanych kopiach arcydzieła rodzimej kinematografii. Dla prawdziwego kinomana pozycja obowiązkowa! Każdy pokaz poprzedzony jest krótką wideoprelekcją w wykonaniu Tomasza Kolankiewicza, która przybliży widzom tematykę dzieła oraz realia polityczno-społeczne jego powstania.
Filmy prezentowane będą z angielskimi napisami.
Bilety po 10,00 zł dostępne w kasie kina oraz online na stronie Ekobiletu.
Organizator przeglądu: Stowarzyszenie Kin Studyjnych
Kurator przeglądu: Tomasz Kolankiewicz
Partnerzy: WFDiF, 35mm, DI Factory
Przegląd współfinansowany ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej
16 sierpnia, godzina 15.45
ARIA DLA ATLETY
Polska 1979, 99 min
reżyseria: Filip Bajon
scenariusz: Filip Bajon
muzyka: Zdzisław Szostak
zdjęcia: Jerzy Zieliński
obsada: Krzysztof Majchrzak, Pola Raksa, Roman Wilhelmi, Bogusz Bilewski, Wojciech Pszoniak
Pokaz rozpocznie prelekcja wideo prelekcja filmoznawcy Tomasza Kolankiewicza
Film wyświetlany w wersji z angielskimi napisami
Góralewicz, młody chłopak z Galicji trafia do cyrku jako początkujący zapaśnik. Charyzmatyczny szef cyrku (W. Pszoniak) organizuje zastawy pod walki atletów. Tam Góralewicz poznaje przyszłych przyjaciół: Bolka, który zjada koty i Cyklopa, pół ślepego z wysiłku. Tam też doświadcza upokorzenia ze strony braci Abs. Od tej chwili będzie ich ścigał z zemsty po całej Europie. W wyniku porachunków między właścicielami cyrków przyjaciele muszą uciekać. Bolcio ginie w walce z bykiem, Cyklop umiera. W Charlottenburgu Góralewicz występuje w sali operowej obok słynnego tenora. Potem trafia do Casino de Paris, gdzie jego niegdyś pierwszy szef jest obecnie kelnerem. Zapaśnik żeni się z dekadentką, wytworną Cecylią. Nie pali się już do walki, sam ulega dekadencji, ale staje naprzeciw jednego z braci Abs. Zdobywszy wszystko, nie czuje satysfakcji.
Spektakularny debiut Filipa Bajona zachwycał nieposkromioną wyobraźnią, plastycznością wizji i odmiennością od tego, co proponowało polskie kino w okresie moralnego niepokoju. Film przywoływał estetykę malarstwa i grafiki przełomu wieków, a awanturnicza historia z mnóstwem fascynujących bohaterów budziła skojarzenia z filmami Frederica Felliniego i Kena Russella.
Reżyser zdobył Nagrodę za debiut na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku, a Jerzy Zieliński Nagrodę za zdjęcia (1979). W Koszalinie film zdobył Nagrodę za film fabularny i Nagrodę Dziennikarzy. Krzysztof Majchrzaka uhonorowano Nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego (1980). Na Międzynarodowym Festiwali Filmów Autorskich w San Remo reżyser otrzymał Nagrodę za debiut (1980).
cykl KRÓTKA HISTORIA POLSKIEGO KINA