24 czerwca 2016 o godz. 21:30 zapraszamy do Parku Kultury, Sportu i Rekreacji w Słupsku (teren SOSiR) na niezwykły spektakl plenerowy na szczudłach pt. "Kukier". Pokaz przedstawienia jest częścią wydarzenia "Trzy Teatry", podczas, którego publiczność może uczestniczyć w atrakcjach przygotowanych przez słupskie teatry - więcej informacji.
Wstęp wolny!
scenariusz: Przemysław Laskowski
reżyseria: Katarzyna Sygitowicz-Sierosławska
opracowanie muzyczne: Maciej Sierosławski
światło: Jacek Lanckowski
występują: Julia Byrzykowska, Michalina Filimoniak, Adrian Grzymkowski, Katarzyna Prynkiewicz, Mikołaj Prynkiewicz, Kamil Sidorczuk, Michał Sierosławski, Michał Studziński, Aleksandra Wielikdzień
„Kukier” obficie czerpie z słowiańskich symboli i metafor utrwalonych w przedchrześcijańskich sposobach opisu kosmogonii. Przestawienie buduje swą fabułę łącząc bohaterów z personifikacjami sił przyrody. Pokazuje ład zbudowany za pomocą niezmiennych cyklów natury i ich łączności z egzystencją człowieka. Życie jednostki, jej początek i koniec nierozerwalne związane są z żywiołami ziemi, wody , powietrza i ognia, które prowadzą ją poprzez niekończący się cykl narodzin i śmierci.
Tytułowy Kukier, to postać zakorzeniona w słowiańskim folklorze, łącząca cechy mima, aktora ale też lalki kukły. Odgrywa centralną rolę w fabule, która opisuje ślub Mokoszy (ziemi). Ślub nie może dojść do skutku ponieważ oblubieniec Mokoszy nie przybył. Ta w desperacji postanawia poślubić Pośwista (powietrze), jednak na drodze ich związku staje brat pana młodego Świst. O rękę, pozostawionej ponownie Mokoszy, postanawia powalczyć Żmij (ogień), zostaje jednak odrzucony. W akcie zemsty zamierza spalić świat, które szczęśliwie uratowany zostaje przez Płanetnika (wodę). Zroszona deszczem ziemia pokrywa się zielenią i długo oczekiwany oblubieniec – Kukier zjawia się w końcu. Kukier staje się tym samym uosobieniem najważniejszych sił witalnych, odpowiedzialnych za trwanie cyklu natury – życia, śmierci i odrodzenia.
Galeria (fot. Jadwiga Girsa-Zimna, Małgorzata Dwulit, Dominik Windorpski)