1 lipca, godzina 18:00 - pokaz przedpremierowy najnowszego monodramu Ireny Jun pt. "Matka Makryna", na podstawie powieści Jacka Dehnela. Bohaterka powieści i spektaklu stała się legendą, uosobieniem romantycznego mitu Polski, jako męczennica gnębiona przez Rosjan.
W wywiadzie Anety Gieroń, Irena Jun mówi tak: "Właśnie uczę się nowego monodramu i wydaje mi się piekielnie trudny, być może ze względu na temat. Tekst powstaje na podstawie powieści Jacka Dehnela >>Matka Makryna<<. To historia słynnej oszustki religijnej, podziwianej przez papieży i... Juliusza Słowackiego. >>Matka Makryna<< to monolog przeoryszy klasztoru bazylianek w Rzymie, matki Makryny Mieczysławskiej. W latach 40. XIX wieku stała się obiektem fascynacji i uwielbienia polskiej emigracji i europejskiej prasy, kiedy opowiedziała o prześladowaniach, jakie spotkały ją ze strony władz rosyjskich. Sięgnęła szczytów władzy, zarówno świeckiej, jak i kościelnej. Słowacki napisał o niej poemat >>Rozmowa z Matką Makryną Mieczysławską<<, który ja grałam przed laty i do którego to tematu chcę wrócić, by być uczciwa w stosunku do siebie samej. Będę mówiła fragment ze Słowackiego i Dehnela, ale większość będzie Dehnela. Dla mnie to duże wyzwanie i trudność, ale jednocześnie ostroga do pracy."
Link do wywiadu: (KLIKNIJ)
Irena Jun - aktorka teatralna, reżyserka, jedna z najlepszych odtwórczyń ról Beckettowskich. Mistrzyni słowa, umiejąca połączyć dyscyplinę artystyczną z perfekcją wykonania. W ostatnich latach związana była z Teatrem Studio w Warszawie, uczyła wrażliwości na słowo kolejne pokolenia aktorów w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Prowadzi także Jednoosobowy Teatr Poezji Ireny Jun w Warszawie.
Spotkanie z Ireną Jun odbędzie się w ramach projektu "U mnie słowo droższe od pieniędzy" w cyklu "Mistrzowskie słowa". To propozycja wprowadzenia w krąg lokalnej oferty kulturalnej wydarzeń artystycznych, które uciekają od popularnej teatralnej sztampy czy teatralnych komercyjnych hitów. Wartość i waga zaproponowanych prezentacji artystycznych wynika z dwóch faktów. Po pierwsze oparte są na wartościowej literaturze. Po wtóre zaś, podstawowym środkiem wyrazu jest właśnie słowo, którego przekazywanie jest sztuką trudną, a przez to pozwalającą na nawiązanie specyficznej więzi z widzem (zarówno w warstwie emocjonalnej, jak i intelektualnej).
Projekt dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Miasta Słupsk jako wkład własny.
fot. Szymon Kobusiński dzięki życzliwości Wydawnictwa Albatros